Nieszczęsny władca Azteków

„Montezuma, uznawany za władcę absolutnego, był władcą Azteków u szczytu potęgi miasta-państwa Tenochtitlán. Za jego panowania utrwalone zostały dotychczasowe podboje Azteków. Był władcą niezdecydowanym, ulegającym presji proroctw. Otaczali go wróżbici, którzy przepowiedzieli przybycie jednego z bog...

Niedziela w Stolicy

W każdą niedzielę główne arterie stolicy przeznaczone są dla chętnych zaznania ruchu. Tak więc można swobodnie jeździć na wszystkim, co ma kółka i bez ograniczeń wiekowych. Całe rodziny wylegają na aleje miasta i pędzą na swoich pojazdach zażywając „świeżego” powietrza. Najlepszym sposobem na zorie...

Nowy miesiąc, nowe zadania turystyczne

Po intensywnych dwóch tygodniach wypełnionych spotkaniami i imprezami z przyjaciółmi, jesteśmy w mieście i postanawiamy pozostałe 3 dni spędzić ciesząc się urodą metropolii i dobrą, ciepłą pogodą. Wszyscy Arredondo (3 pokolenia) pokochali nas i uznali, że dopisują nas do swojej rodziny i musimy prz...

Miasto Meksyk 1

Wracamy do miasta Meksyk. Wygodnym autobusem znanej firmy AdeO dojechaliśmy na miejsce po ok. 4,5 godzinach. Zatrzymaliśmy się w hotelu apartamentowym (z wnęką kuchenną itp.) sto metrów od centralnego punktu miasta: Pomnika Niepodległości przy Reforma Avenue. „Pięknie nazywany El Ángel, jest niew...

Dzień, którego nie ma

Wrócilismy do Xalapy. Do Veracruz wrócił wiatr Nortazo starając się porwać, co się da...  Jest to zazwyczaj bardzo silny wiatr, który wieje z północy i niesie za sobą znaczne ochłodzenie. I tak się stało w Xalapie, w której okoliczne góry zatrzymują chłód na dłużej. W ciągu dnia temperatura nie p...

Po sztormie

Drugi dzień wichury, ale można już spacerować po plaży i po mieście. Ogromny port handlowy Veracruz mieści się w samym sercu miasta, co nadaje mu szczególny klimat. Właśnie skończył się karnawał, więc miasto wyludniło się, a ulice, restauracje i bary wyraźnie pozbawione są klientów. Lody w firmie...

Veracruz

Na dwa kolejne dni udajemy się na południe – do Veracruz*, które leży 120 km od Xalapy. Jedziemy tam z Mauricio, aby odwiedzić doñę Sofię – mamę rodu Arredono, która mieszka tu do wielu lat. Już w drodze złapał nas solidny wiatr, który zamienił się w huragan: 130km/godz. Widoczność jest zerowa ...

Dzień w Xalapie

Skoro tortillas stanowią podstawę diety Meksykanina, warto zobaczyć jak się je robi na skalę półprzemysłową. Podobnie jak inne małe produkcje, maszynę do robienia tortilli ogląda się wprost z ulicy. Pracownik chętnie opowiedział jak to się dzieje i pokazał proces od mąki kukurydzianej do gotowego ...