- Ameryka Północna (103)
- Stany Zjednoczone (87)
- Kanada (16)
- Ameryka Środkowa (48)
- Meksyk (48)
- Ameryka Południowa (11)
- Brazylia (11)
- Australia i Oceania (20)
- Azja (447)
- Tajlandia (59)
- Malezja (3)
- Birma (Myanmar) (52)
- Kambodża (250)
- Indonezja (11)
- Singapur (6)
- Izrael (8)
- Zjednoczone Emiraty Arabskie (3)
- Oman (26)
- Sri Lanka (24)
- Turcja (10)
- Afryka (19)
- Europa (439)
- Hiszpania (Katalonia) (7)
- Hiszpania (27)
- Włochy (29)
- Wielka Brytania (4)
- Francja (15)
- Polska (286)
- Niemcy (11)
- Czechy (10)
- Grecja (36)
- Cypr (16)
- Off-topic
- Wszystkie
Dzień w Xalapie
Skoro tortillas stanowią podstawę diety Meksykanina, warto zobaczyć jak się je robi na skalę półprzemysłową.
Podobnie jak inne małe produkcje, maszynę do robienia tortilli ogląda się wprost z ulicy.
Pracownik chętnie opowiedział jak to się dzieje i pokazał proces od mąki kukurydzianej do gotowego „placka”.
1 kilogram tych placków kosztuje w sklepie ok. 3 zł!
W domach, gdzie nie zatrudnia się pomocy, nikt nie wykonuje tortilli własnoręcznie. Chyba, że kupi automat podobny do ekspresu do kawy.
Wieczorem kierowca Victora przyjechał po nas do domu Mauricio i zawiózł do rezydencji szefa – na kolację.
Nie był to dobry moment do robienia zdjęć, więc zamieszczam tylko kilka z okolic basenu, gdzie siedzieliśmy przy stole.