Szczecin estetycznie, smacznie i twórczo

No i przyszło lato! Zamiast wiosny!

I tak to już zapewne będzie co roku!

Pogoda w dniu spotkania, o którym zaraz napiszę,  odgrywa dużą rolę, a termin został wyznaczony dużo wcześniej z ryzykiem, że może się nie udać…

Ale się udało i to jak!

Ale od początku.

Znany malarz szczeciński Lucas Lucaprio (Łukasz Cz.) współpracuje z firmą ze znaną marką samochodów Land Rover  (Bońkowscy British Auto). Diler tej marki zaprosił zaprzyjaźnione osoby z tą marką samochodów na spotkanie przed wielkanocne, aby wyrazić swoje podziękowanie za wspieranie ich firmy i jej produktów.

Łukasz ze swoim gronem przyjaciół został zaproszony na to spotkanie do Pałacu Manowce* w Trzebieradzu (gdzie to jest?).

„Pałac Manowce to zabytkowa nieruchomość niedaleko Szczecina, malowniczo położona nad samym brzegiem Zalewu Szczecińskiego, otoczona rozległą puszczą, z dala od najbliższej wsi. (…)

Pałac jest idealnym połączeniem starego z nowym. Można w nim znaleźć nie tylko stare meble i obrazy, ale też współczesne wyposażenie, w tym ekskluzywne łazienki, komfortowe łóżka czy sieć Wi-Fi. Organizujemy przyjęcia weselne i rodzinne, jak również spotkania i imprezy firmowe. (…)”

W planie spotkania: „Easter brunch, luxury moments”, zwiedzanie pałacu i otoczenia, obcowanie z modelami land rovera oraz prace florystyczne pod kierownictwem profesjonalnego trenera.

Zdjęcia m.in. pokazują znakomity lunch w wytwornym otoczeniu oraz ćwiczenia florystyczne prowadzone przez profesjonalnego florystę – pana Krzysztofa.

Obejrzyjcie nasze „dzieła”, które każdy zabrał do domu.

Słoneczny dzień dodał kolorów do moich i Łukasza zdjęć.

Nie znam historii nazwy tego pałacu, ale zastanawia mnie skąd te MANOWCE.

„Pierwotnie MANOWCE były to 'błędne drogi, drogi prowadzące donikąd' – stąd też powiedzenia ZWIEŚĆ kogoś na MANOWCE i ZEJŚĆ na MANOWCE.”

Zapewniam wszystkich, że droga do pałacu nie jest prosta, ale nie zeszliśmy ani na manowce, ani na złą drogę!

Dodaj komentarz