Monastyr - trochę historii Tunezji

Czternaście kilometrów od Susy leży Monastyr (lotnisko czarterów i tanich linii lotniczych). Monastyr jest znacznie mniejszy od Susy i o wiele spokojniejszy. Nasz kierowca i przewodnik (wynajęta taksówka) zachwala to miasto spacerów i odpoczynku. Jest mniej uczęszczane przez turystów, bo w pobliżu ...

Turystykę czas zacząć...

Iwona i Adek oświadczyli, że są gotowi rozpocząć życie turysty po dwóch dniach intensywnego biernego odpoczynku. Na początek spacer plażą do Sousse*, które ściąga rocznie ponad milion turystów. Dzisiaj ich tu prawie nie ma. Przyjadą za kilka dni - na okres Bożego Narodzenia. To zaledwie 3 km od na...

Pracowity dzień odpoczynku

Odpoczywamy w 4-gwiazdkowym hotelu Marhaba Beach. Parę kilometrów od Susy (po francusku Sousse).  Jedynym naszym problemem jest zorganizowanie sobie czasu, którego nagle mamy zbyt wiele... Naszym zadaniem jest intensywnie odpoczywać, bo każde z nas jest po kilku miesiącach mozolnej pracy. Pogoda ...

Lecimy po ciepło...

Aby uciec od naszego europejskiego zimna w grudniu, trzeba najpierw trochę się pomęczyć... Otóż lot z Berlina do Monastyru w Tunezji jest wprawdzie krótki (niewiele ponad 2 godziny), ale czekanie na wylot znacznie dłuższe. Dwie godziny opóźnienia, a wcześniej czekanie w długiej kolejce do odprawy....

Dzień trzynasty. Czas wracać.

W Nowym Jorku zrobiło się chłodniej. Idzie zima. My jak te ptaki wędrowne chcemy polecieć w cieplejsze kraje. Zdaje się, że wybraliśmy niewłaściwy kierunek. Chociaż dziś rano, w Berlinie, powitało nas słońce i złudzenie ciepła. Utrudnienia na autostardzie do Szczecina spowodowały, ze przejzd trwa...

Czyste piękno

W sobotę, na zakończenie intensywnego pobytu w Nowym Jorku zwiedzamy muzeum: „The Metropolitan Museum of Art (Metropolitalne Muzeum Sztuki), kolokwialnie nazywane – the Met, najstarsze i największe muzeum amerykańskie, znajduje się na wschodnim skraju Central Parku, przy Piątej Alei. Zostało założo...

Dzień dwunasty. Uroczystości

Taki to już mamy zwyczaj, że lubimy obchodzić urodziny i imieniny i nie przepuścimy żadnej okazji, aby godnie celebrować te uroczystości. Teresa nasza dzisiejsza solenizantka zaprosiła nas do brooklyńskiej restauracji Crab Spot, aby wspólnie spędzić ten uroczysty wieczór. Cała różnorodność owoców ...

Dzień jedenasty. Awokado i przyjaciele

Jednym z ważnych powodów naszych podróży do USA są spotkania z Teresą i Leszkiem. Przyjaźnimy się od tak dawna, że najstarsi górale nie pamiętają... Tym razym spotykamy sie na Brooklynie, aby spędzić wspólnie dwa dni. Spacer po tej dzielnicy uświadomił nam, że Nowy Jork to nie tylko Manhattan. Tu ...