Canberra - Stolica Australii

W niecałe cztery godziny jazdy autobusem z Sydney dotarliśmy wczoraj, 05 stycznia, na miejsce.  Niespodzianka nr 7 w stolicy Australii: Okazuje się, że w ponad 300.tysięcznym mieście wszystkie sklepy zamykają się o godzinie 17.00 i nie mogliśmy kupić przełącznika  do nietypowych wtyczek el...

Plaże Sydney

Plaż w okolicy Sydney jest bez liku. Decyzja, które zobaczyć jest bardzo trudna. Nasi przewwodnicy wybrali te najbardziej odległe, co oznaczało długą jazdę autobusem, a potem dwukrotnie po 30 minut promami.  Odległe plaże mają wielką zaletę, że można na nich znaleźć spokój i pełen odpoczyn...

Zwierzęta Australii

Najlepszym sposobem, aby dostać się  do  Sydney Taronga Zoo jest skorzystanie z promu, który odpływa z najważniejszego portu, położonego w samym sercu miasta - Circular Quai (Nabrzeże Okrężne). Kilkunastominutowa podróż promem dostarcza wielu wrażeń, bo oglądać można wspaniałe widoki na wszys...

Nasza Australijska Rodzina

Dziś są moje urodziny więc pozwalam sobie na trochę  prywaty. Chcę pochwalić się naszą Australijską Rodziną. Przylecieliśmy do Sydney, aby wesprzeć głównie duchowo moją kuzynkę i przyjaciółkę od czasów dzieciństwa do dziś - Elżbietę.  Przyjechała tu, bo pojawił się na świecie jej wn...

Noc Sylwestrowa

Muszę przyznać, że ta różnica czasu oraz przesunięcie czasowe zdarzeń robi na mnie wrażenie. Po nocy sylwestrowej i dość krótkim śnie (9.00), siedzę przy komputerze pijąc kawę, moja rodzina jeszcze śpi, Europa baluje jeszcze przed północą, a w USA dopiero stroją sią na bal. Około go...

Sylwester

W południe sylewstrowe postanowiliśmy poszukać w Sydney dogodnego miejsca do obserwacji najefektowniejszych fajerwerków świata. Ich pokaz odbywa się głównie z Mostu Portowego i nad Operą. Po konsultacjach z krajowcami udaliśmy na poszukiwania. Najpiękniejszy widok ukazał się nam z t...

W Sydney

Dolecieliśmy na miejsce po sześciu godzinach lotu. Pomimo nieprzespanej nocy i trzygodzinnej różnicy czasu postanowiliśmy odbyć spacer po najważniejszej dzielnicy Sydney. Umieszczamy zdjęcia jako dowód, że jesteśmy już "do góry nogami". Oglądajcie, a my idziemy spać.

Wyjazd z Bali z niespodzianką

Zanim jednak dotrzemy do Australii, musimy pogodzić się z losem i niespodzianką nr 6. Ostatni dzień planowalismy spędzić na plaży. Nawet przy pochmurnym niebie. Niestety, po całonocnej ulewie padało nadal do południa. Taksówką udaliśmy do oddalonego o 5 km centrum Seminayk, na obiad...