- Ameryka Północna (103)
- Stany Zjednoczone (87)
- Kanada (16)
- Ameryka Środkowa (48)
- Meksyk (48)
- Ameryka Południowa (11)
- Brazylia (11)
- Australia i Oceania (20)
- Azja (447)
- Tajlandia (59)
- Malezja (3)
- Birma (Myanmar) (52)
- Kambodża (250)
- Indonezja (11)
- Singapur (6)
- Izrael (8)
- Zjednoczone Emiraty Arabskie (3)
- Oman (26)
- Sri Lanka (24)
- Turcja (10)
- Afryka (19)
- Europa (439)
- Hiszpania (Katalonia) (7)
- Hiszpania (27)
- Włochy (29)
- Wielka Brytania (4)
- Francja (15)
- Polska (286)
- Niemcy (11)
- Czechy (10)
- Grecja (36)
- Cypr (16)
- Off-topic
- Wszystkie
Odcinek 05
Obłaskawiając Życie. Moje rozmowy z Adrianem
Odcinek 05
Rozmowa czwarta.
Szczecin, 18. listopada
- Najpierw lecimy do Bangkoku?
- Tak. Z Berlina do Londynu, a stamtąd do Bangkoku.
- Mam porozmawiać z Seth’em, aby wyjechał po nas na lotnisko?
- Jasne. Jeżeli tylko będzie miał ochotę. Ja poproszę go o znalezienie jakiegoś hotelu w centrum.
- Tak jak rok temu, chcesz mieszkać w centrum, w dzielnicy Silom?
- Nie udawaj, że tobie wszystko jedno. Stamtąd jest wszędzie blisko, a przede wszystkim do wibrującej życiem gejowskim ulicy Soi 4!
- Nie tylko do tej ulicy.
- Wiesz, lubię jeździć po raz drugi to tych samych miejsc.
- Masz jakiś szczególny powód?
- Nie. Rzecz w pewnym komforcie psychicznym, kiedy wiem, co mnie czeka i nie muszę stresować się organizacją pobytu w nieznanym środowisku. Poza tym to miło oglądać ulubione miejsca po kilka razy. Jak również przyjaciół, o ile mam ich w tych miejscach.
- Uważasz Seth’a za naszego przyjaciela?
- Prowokujesz mnie tym pytaniem?
- Nie mam zamiaru. Chcę ustalić nasz stosunek do niego zanim spotkamy się z nim po raz drugi.
- Zacznijmy od tego jak go poznałeś. Chcesz o tym porozmawiać?
- Tak, bo to trochę wyjaśni jak dochodzi do spotkań z wy-branymi osobami podczas naszychzagranicznych wojaży.
- Czy będą jakieś pikantne szczegóły?
- Zależy od tego, jakie pytania mi zadasz.
- Co spowodowało, że zacząłeś czatować, a potem rozmawiać na skype’ie?
- Chęć poznania ludzi podobnych do mnie.
- A dlaczego robisz to nadal będąc w związku ze mną?
- Pytasz, jakbyś nie wiedział dlaczego.
- Może nie wiem wszystkiego, a może dobrze będzie jeszcze o tym porozmawiać?
- Rozmawiajmy.
- Ustaliliśmy, że mamy potrzebę spotykania innych gejów, rozmawiania z nimi, dowiadywania się jak funkcjonują w swoich społeczeństwach, w swoich środowiskach.
- Zarówno w kraju jak i za granicą odczuwamy niedosyt takiego towarzystwa. To się chybanazywa „potrzeba bycia wśród swoich”, prawda?
- Prawda. Jaką platformę kontaktową wykorzystujesz?
- Najlepiej sprawdza się PlanetRomeo. Osoby używające tej witryny często nazywają jąRomek.
- Kto inicjuje te kontakty? Ty, czy „tamta” strona.
- W większości wypadków jest to ta druga strona, szczególnie w przypadku osób z Azji. Oni są bardzo ciekawi poznawania białych. To właśnie z Azjatami nie mam najmniejszego problemu z rozpoczęciem konwersacji.
- Co to jest profil i jakie elementy może/powinien zawierać?
- Profil jest to tak jakby podstrona dużego serwisu, na której oprócz własnego zdjęcia lub całej galerii fotografii umieszcza się dane o sobie takie jak: wygląd zewnętrzny, zainteresowania, cechy charakterystyczne osoby której się poszukuje lub z którą chciałoby się nawiązać znajomość.
- Kogo eliminujesz na wstępie, a z kim rozpoczynasz kontaktować się?
- Bardzo dużo osób używa tych stron do poszukiwania partnerów do seksu: jednorazowego lub wielokrotnego (stały partner, ale bez zobowiązań). Są również osoby które poszukują partnerów do wspólnego życia. Możliwości dzielenia się problemami i radościami. Takie osoby eliminuję na wstępie.
- Czytasz również między wierszami?
- Często wiele wynika z opisu danej osoby w poszczególnych rubrykach, ale czasami trzeba wymienić kilka e-maili lub zdań na lokalnym systemie wiadomości tekstowych, aby się tego dowiedzieć.
- Daj przykładowe zwroty zaczynający taki kontakt.
- Nie wierzę, że nie masz pojęcia jak to może wyglądać. W praktyce sto procent tych rozmów zaczyna się od „Cześć, jak się masz? Co porabiasz? Co cię interesuje w…” albo „Witaj, szukam…”.
- Jak długo podtrzymujesz taki kontakt?
- Ale jaki kontakt? Rozmowa się klei lub nie. Do czasu kiedy obaj jesteśmy ciekawi siebie, wzajemnie zadajemy sobie pytania o różne sfery życia – tak długo się koresponduje. Na koniec pada pytanie czy mamy ochotę się spotkać w tzw. realu (czyli na żywo) lub w ogóle to pytanie nie pada bo z treści wiadomości wynikło, że w ogóle nie mamy wspólnych zainteresowań. Taka wymiana trwa od kilku dni do kilku miesięcy.
- Kiedy następuje ostateczna selekcja?
- Wtedy, gdy pojawia się okazja do spotkania i obie strony okazują zainteresowanie a po drodze nie było narzekań, jakichś dramatów. Gdy jest entuzjazm i chęć działania. Gdy dana osoba jest pogodzona ze sobą i potrafi funkcjonować w normalnym życiu. W tych kontaktach szukam osób, które potrafią inspirować, rozmawiać, zadawać pytania. W przypadku, gdy druga osoba mówi o jakiejkolwiek przeszkodzie, czy problemie daję sobie spokój. Własnych zmartwień mamy dość. Czasami zdarza się ktoś z poważnym kłopotem w sferze uczuciowej lub finansowej, a korespondencja jest ciekawa i mam wrażenie, że powinienem ją kontynuować. Wtedy piszemy do siebie dłużej. Staram się ze swojego doświadczenia podpowiedzieć jakieś rozwiązania, ale coraz częściej dostaję po nosie i dostrzegam, że nie wolno tego robić, bo często takie postępowanie obraca się przeciwko mnie.
- Czemu to wszystko służy?
- Poznawaniu ludzi, zaspokajaniu ciekawości innego człowieka.
- Czy uważasz, że większość gejów korzysta z tej formy kontaktowania się ze światem zewnętrznym?
- Nie powiedziałbym, że większość. Na pewno spora część, ale nie wszyscy. Są osoby którym brakuje bliskich znajomych gejów. Otaczają się kobietami, facetami heteroseksualnymi, bo z takimi przebywają na co dzień, ale przychodzą chwile, kiedy chciałoby się usiąść z innym gejem i poruszyć zupełnie inne tematy.
- Czy wiek odgrywa tu jakąś rolę?
- Trochę kłamię na swoim profilu pisząc, że nie, ale jednak odgrywa. Często osoby mocno dorosłe są w regularnych związkach małżeńskich. Są poważnymi panami, którzy w kapciach oglądają telewizję. W Polsce nie ma kultury wychodzenia z domu na kawę czy piwo. Z drugiej strony, osoby poniżej dwudziestu pięciu lat są jeszcze niedoszlifowane życiem i często nie wiedzą, czego oczekują, dokąd zmierzają i dlatego te kontakty szybko się kończą mimo fajnej wcześniejszej korespondencji.
- Czy wszyscy chcą kontaktów osobistych?
- Większość.
- Oceń procent tych ludzi, którzy robią to wyłącznie w poszukiwaniu partnerów seksualnych.
- Co to? Jakaś praca naukowa? Wystarczy pogrzebać w materiałach uniwersyteckich i niejedna praca magisterska lub doktorat się znajdzie, he, he. Ze znacznie lepiej opracowanym tematem. Ja ze swojego doświadczenia mogę powiedzieć, że jest to ponad 70%.
- Z dość bogatego doświadczenia, he, he.
- Znowu kpisz ze mnie.
- Nie mam takiego zamiaru. Co mówisz im o sobie i o nas?
- Prawdę. Nie muszę wtedy kombinować w późniejszych rozmowach. Piszę że jesteśmy parą od tylu i tylu lat…
- Od wielu lat.
- …, że mamy chęć i możliwości współuczestniczenia w różnych dziedzinach życia. Kino, teatr, turystyka, wspólne wyjazdy to są rzeczy, które nas interesują. Jesteśmy otwarci na nowe pomysły.
- Jaka jest najczęściej reakcja na te informacje?
- Pozytywna. Problem polega w dopasowaniu się finansowym.
- Ilu ich, procentowo, jest gotowych spotkać się z nami?
- Pytanie dziwne, bo po „kwalifikacjach”, o które pytałeś wcześniej, pozostali ci którzy chcieliby się spotkać. A więc sto procent.
- Pamiętam pierwsze spotkanie z Seth’em, gdy przyszedł do naszego hotelu. Kto był bardziej stremowany my, czy on?
- Myślę że on. On był sam nas było dwóch.
- A Moth? Jak myślisz, dlaczego dwudziestoczteroletni, śliczny Moth chciał nas poznać?
- Pytasz, jakbyś nie pamiętał, że mówił nam o swojej pasji, jaką jest język angielski i że lubi się sprawdzać. Za mało go znam, bo jak sam wiesz te spotkania nie były zbyt inspirujące, abym mógł coś więcej powiedzieć.
- Wrócimy jeszcze do tego tematu.