- Ameryka Północna (103)
- Stany Zjednoczone (87)
- Kanada (16)
- Ameryka Środkowa (48)
- Meksyk (48)
- Ameryka Południowa (11)
- Brazylia (11)
- Australia i Oceania (20)
- Azja (447)
- Tajlandia (59)
- Malezja (3)
- Birma (Myanmar) (52)
- Kambodża (250)
- Indonezja (11)
- Singapur (6)
- Izrael (8)
- Zjednoczone Emiraty Arabskie (3)
- Oman (26)
- Sri Lanka (24)
- Turcja (10)
- Afryka (19)
- Europa (439)
- Hiszpania (Katalonia) (7)
- Hiszpania (27)
- Włochy (29)
- Wielka Brytania (4)
- Francja (15)
- Polska (286)
- Niemcy (11)
- Czechy (10)
- Grecja (36)
- Cypr (16)
- Off-topic
- Wszystkie
Część III - wesele
Ach co to był za ślub!
Część trzecia – wesele
Dla numerologów i ich fanatyków oto data śubu Adriána i Olimpii:
22.02.2020
O godzinie 20.22 Adrián poprosił Hanię do pierwszego tańca. Do piosenki Stanisławy Celińskiej „Moje życie”.
Potem Olimpia zatańczyła z ojcem Robertem do piosenki hiszpańskiej (lub meksykańskiej?).
Potem kolej na taniec Pary Młodej i na ogólne szaleństwo taneczne, które trwało do trzeciej nad ranem!
Z wielką przyjemnością patrzyłem na znakomitą zabawę trzech pokoleń.
Kolacja była wyśmienita – Wam muszą wystarczyć zdjęcia.
Reasumując, to wesele było dla nas sporym przeżyciem i z pewnością jedną z najpiękniejszych uroczystości, w której uczestniczyliśmy.