- Ameryka Północna (103)
- Stany Zjednoczone (87)
- Kanada (16)
- Ameryka Środkowa (48)
- Meksyk (48)
- Ameryka Południowa (11)
- Brazylia (11)
- Australia i Oceania (20)
- Azja (447)
- Tajlandia (59)
- Malezja (3)
- Birma (Myanmar) (52)
- Kambodża (250)
- Indonezja (11)
- Singapur (6)
- Izrael (8)
- Zjednoczone Emiraty Arabskie (3)
- Oman (26)
- Sri Lanka (24)
- Turcja (10)
- Afryka (19)
- Europa (450)
- Hiszpania (Katalonia) (7)
- Hiszpania (27)
- Włochy (29)
- Wielka Brytania (4)
- Francja (15)
- Polska (286)
- Niemcy (11)
- Czechy (11)
- Grecja (46)
- Cypr (16)
- Off-topic
- Wszystkie
Nasze zwięrzęta i kotlety
Nie mamy kota. Za to odwiedzają nas różne inne stworzenia, a niektóre zamieszkują u nas na stałe. Pod lampą, pod listwą i pod inną częścią baru, spod której można nas obserwować i polować na muchy, komary i inne insekty, które przylatują do światła.
Takim mieszkańcem jest mały gekon, który potrafi atakować całkiem spore żyjątka.
Skoro nie możemy patrzeć jak jedzą klienci, podglądamy głodnego sympatycznego gekona.
W ramach serialu o kotletach dziś na zdjęciach produkcja gulaszu jarzynowego.
Sympatycznej parze polsko-angielskiej, która zjawiła się w Kameleonie, przypadkowo jeszcze otwartym, około godziny 22, bardzo smakowało to danie, no i kluski.
Albo na tablicy "Danie dnia " zapowiedzieć "możliwe efekty specjalne" ( które nie zawsze zależne od Was, ale jednak mogą się zdarzyć ! ) ?
Z TYM + MAM KŁOPOT, BO MI SIĘ ŹLE KOJARZY. ALE MOŻEMY POKOMBINOWĆ Z "AND...?".
NA RAZIE SIĘ NIE PCHAJĄ DO NAS, BO MAJA DUŻY WYBÓR W OKOLICY.
NIESTETY, TROCHĘ NARZEKAMY, BO GEKONY, JAK TO GEKONY, SRAJĄ GDZIE POPADNIE (NA PRZYKŁAD NA SUFICIE) I TO ĆOŚ SPADA POTEM ... CO TAM BĘDĘ MÓWIĆ, GDZIE. BYLE GOŚCIE NIE WIDZIELI...