- Ameryka Północna (103)
- Stany Zjednoczone (87)
- Kanada (16)
- Ameryka Środkowa (48)
- Meksyk (48)
- Ameryka Południowa (11)
- Brazylia (11)
- Australia i Oceania (20)
- Azja (447)
- Tajlandia (59)
- Malezja (3)
- Birma (Myanmar) (52)
- Kambodża (250)
- Indonezja (11)
- Singapur (6)
- Izrael (8)
- Zjednoczone Emiraty Arabskie (3)
- Oman (26)
- Sri Lanka (24)
- Turcja (10)
- Afryka (19)
- Europa (439)
- Hiszpania (Katalonia) (7)
- Hiszpania (27)
- Włochy (29)
- Wielka Brytania (4)
- Francja (15)
- Polska (286)
- Niemcy (11)
- Czechy (10)
- Grecja (36)
- Cypr (16)
- Off-topic
- Wszystkie
Jak do nas pisać?
W ramach uzupełnienia sposobów kontaktowania się ze światem:
A jak do nas wysyłać list, słać paczki i prezenty (np. na Boże Narodzenie)?
Nie denerwujcie się, jesteście z tej przyjemności zwolnieni. Listy i paczki idą tu bardzo długo i wobec braku adresów pocztowych odbiera się je z poczty po zwolnieniu przez urząd celny. Lub po wniesieniu całkiem sporej opłaty celnej. Może to trwać nawet dwa miesiące.
Niestety, w drugą stronę też to nie działa…
Wewnątrz kraju jest o wiele łatwiej. Do wszystkiego służy telefon! Poza komunikacją elektroniczną, używa się własnego numeru jako identyfikatora do odbioru przesyłek w firmach przewozowych. Jedna z nich to „Capitol”.
Tą drogą dostajemy niezbędne dokumenty na pobyt, załatwiane przez agencję w Phnom Penh.
A rozliczenia finansowe również odbywają się poprzez numer telefonu w wybranej agencji do przesyłania pieniędzy np. „Wing”.
Wszystko proste, szybkie i bezpieczne. Opłata za jedną przesyłkę – 1 USD. Przesłanie przez telefon kwoty 100 USD – 1 USD, 200 USD – 1,5 USD.
Nie ślijcie nam ani listów, ani paczek, ani nawet pustych kopert. Piszcie komentarze na blogu lub/i wysyłajcie informacje na pocztę gmaila.
Na obczyźnie jesteśmy głodni kontaktów z przyjaciółmi.
- 19 kwietnia 2025 | sobota 14:27 K&R, SzczecinDobrze, że wyjaśniliście sytuację z przesyłkami, bo to i owo planowaliśmy. Ale adres już znamy i na belgijskie croissanty przyjeżdżamy jak na bilety uzbieramy. A tak w ogóle to fajnie, że Trzaskowski znokautował Jakiego!