- Ameryka Północna (103)
- Stany Zjednoczone (87)
- Kanada (16)
- Ameryka Środkowa (48)
- Meksyk (48)
- Ameryka Południowa (11)
- Brazylia (11)
- Australia i Oceania (20)
- Azja (447)
- Tajlandia (59)
- Malezja (3)
- Birma (Myanmar) (52)
- Kambodża (250)
- Indonezja (11)
- Singapur (6)
- Izrael (8)
- Zjednoczone Emiraty Arabskie (3)
- Oman (26)
- Sri Lanka (24)
- Turcja (10)
- Afryka (19)
- Europa (439)
- Hiszpania (Katalonia) (7)
- Hiszpania (27)
- Włochy (29)
- Wielka Brytania (4)
- Francja (15)
- Polska (286)
- Niemcy (11)
- Czechy (10)
- Grecja (36)
- Cypr (16)
- Off-topic
- Wszystkie
Góra Bokor niedaleko Kampot
Dziejsza prognoza pogody pozwoliła na dalszą wyprawę bez obawy, że porządnie zmokniemy.
Naszym planem było przejechanie na motorze ponad 100 km i to w górach!
Największą atrakcją okolic Kampot jest masyw wzgórza Bokor, którego szczyt wznosi się na ponad 1100 m n.p.m.
Dawniej francuski kolonialny ośrodek stanowiący miejsce ucieczki od gorąca stolicy, dziś kambodżański park narodowy, w którym można oglądać pozostałości architektury francuskiej wraz ze zbudowanym w latach 1920 kasynie oraz smutne gruzowisko wielu rezydencji na szczycie wzgórza.
Domy te najpierw zniszczone w czasie II wojny światowej, potem przez czerwonych Khmerów, pozostają nadal niezagospodarowane tworząc atmosferę pełną duchów.
Dla nas najciekawsza była jazda motorem w górę po znakomitej drodze, która jest najnowszą inwestycją mająca wkrótce się zwrócić!
Ponad 40 km zakrętów w zmieniających się warunkach pogodowych – od chłodnej bryzy do mgły w chmurach. Po raz pierwszy w tym klimacie założyliśmy bluzy.
Po trzech dniach mamy 300 km na liczniku naszej yamahy.