Zanurzamy się w historię i piękno Południa. Nie będziemy opowiadać o Wojnie Secesyjnej - w Internecie mozna uzupełnić wiedzę. My skupiamy się na pięknie kultywowanej przyrody i architerktury miast. Dziś Savannah - miasto azalii, dereni i dębów obwieszonych mchem hiszpańskim.
"Mech hiszpański to bardzo znana oplątwa brodaczkowata (Tillandsia sneoides). Bezkorzeniowy epifit o pędach pokrytych srebrzystymi włoskami chłonnymi, z wyglądu podobna do porostu brodaczki, może rosnąć nawet na drutach telefonicznych. Używana w tapicerstwie i jako roślina ozdobna."
Nawet w dzień to robi upiorne wrażenie, a nocą, kiedy organizowane są wycieczki z opowiadaniem historii o duchach, to jest na prawdę przerażające...
Zwiedzamy ogrody i place, których w Sawannach jest ponad sto, a każdy jest inny swoją wielkością, kształtem i funkcją. Kazimirz Pułaski ma swój plac.
"Kazimierz Michał Władysław Wiktor Pułaski herbu Ślepowron (ur. 6 marca[1] 1745 w Warszawie, zmarł z ran odniesionych w bitwie pod Savannah 11 października 1779) – bohater walk o wolność dwóch narodów, polskiego i amerykańskiego[4], jeden z dowódców i marszałek konfederacji barskiej, generał i bohater wojny o niepodległość USA. Nazywany „ojcem amerykańskiej kawalerii”. W 2009 roku amerykański kongres przyznał mu honorowe obywatelstwo USA."
A te mchy - jak z horrorów.
Bardzo spodobały mi się wózki spacerowe dla piesków.Szkoda, że nie miałam takiego w czasie gdy Tina była niedołężna. Pozdrawiam.