- Ameryka Północna (103)
- Stany Zjednoczone (87)
- Kanada (16)
- Ameryka Środkowa (48)
- Meksyk (48)
- Ameryka Południowa (11)
- Brazylia (11)
- Australia i Oceania (20)
- Azja (447)
- Tajlandia (59)
- Malezja (3)
- Birma (Myanmar) (52)
- Kambodża (250)
- Indonezja (11)
- Singapur (6)
- Izrael (8)
- Zjednoczone Emiraty Arabskie (3)
- Oman (26)
- Sri Lanka (24)
- Turcja (10)
- Afryka (19)
- Europa (450)
- Hiszpania (Katalonia) (7)
- Hiszpania (27)
- Włochy (29)
- Wielka Brytania (4)
- Francja (15)
- Polska (286)
- Niemcy (11)
- Czechy (11)
- Grecja (46)
- Cypr (16)
- Off-topic
- Wszystkie
Sydney - czas się pożegnać
Od dwóch dni żegnamy się z Sydney, naszą rodziną i przyjaciółmi. Oraz obchodzimy urodziny Adka. Nie będziemy Wam zdradzać które.
Nasi przyjaciele poznani na Bali Au Naturel, Sharron i Wayne, z którymi spędziliśmy polsko-indonezyjską wigilię Bożego Narodzenia (pamiętacie? Jeżeli nie, zajrzyjcie do zdjęć z 24 grudnia!), zabrali nas na objazd kolejnych plaż Sydney. Wybrali dwie.
"Obelisk" plaża dla nudystów - gejów i "Cobblers" - dla nudystycznych rodzin. Przykro mi bardzo, ale zdjęć nie będzie...
Wieczorem świętowaliśmy urodziny w restauracji o pięknej nazwie - "Pink Peppercon" (Różowa kukurydza pieprzowa), potem piliśmy gorącą czekoladę w "Coco Cubano".
Dziś pożegnanie z rodziną w restauracji tajskiej i tort urodzinowy Adka zrobiony przez Babcię- Colleen.
Czas odjeżdżać, a szkoda, bo tyle jeszce zostało w Sydney do zobaczenia.
Jutro lot na Fidżi.
fajnie ze mozna komentowac, ale jak, kiedy przy kazdej wiadomosci i fotografii szczeka opada i klawiature blokuje... :)
M.