- Ameryka Północna (103)
- Stany Zjednoczone (87)
- Kanada (16)
- Ameryka Środkowa (48)
- Meksyk (48)
- Ameryka Południowa (11)
- Brazylia (11)
- Australia i Oceania (20)
- Azja (447)
- Tajlandia (59)
- Malezja (3)
- Birma (Myanmar) (52)
- Kambodża (250)
- Indonezja (11)
- Singapur (6)
- Izrael (8)
- Zjednoczone Emiraty Arabskie (3)
- Oman (26)
- Sri Lanka (24)
- Turcja (10)
- Afryka (19)
- Europa (439)
- Hiszpania (Katalonia) (7)
- Hiszpania (27)
- Włochy (29)
- Wielka Brytania (4)
- Francja (15)
- Polska (286)
- Niemcy (11)
- Czechy (10)
- Grecja (36)
- Cypr (16)
- Off-topic
- Wszystkie
Ogród - prawie botaniczny
Nasz ogród zaanektowany w przestrzeni miejskiej (coś w rodzaju nieużywanego chodnika), cieszy nasze oczy zielenią zasłaniającą warsztat samochodowy. A na początku naprawdę było brzydko!
Były śmietnik i gruzowisko okazały się trudnym podłożem dla roślin. Ale jakoś sobie radzą i chociaż z wysiłkiem, ale niektóre okazy kwitną.
Szacunek dla zieleni publicznej raczej rzadko jest tu jest spotykany, więc nasz ogród czasami służy jako miejska toaleta dla panów i pań (!!). Pewnie miło im jest ukryć się w zadbanej gęstwinie.
A nasz sąsiad – właściciel hotelu – obraził się na mnie, za zwrócenie mu uwagi za skracanie sobie drogi przez nasz ogród. Krzyczał - To jest droga publiczna!!
Nasza potrawa słodko – kwaśna z grzybów mun (bo przecież to nie gulasz) szybko znalazła swoich amatorów i musiałem zrobić kolejną porcję, z nieco innymi składnikami:
Grzyby mun, cebula smażona (dużo), czosnek rozdrobniony (dużo), świeża pietruszka (dużo), przyprawy podstawowe, chili w proszku i ser mozzarella (sporo). Na koniec gęsta śmietana.
Znajomy Węgier poprosił o tę potrawę, ale z kluskami śląskimi. SUKCES!
Jak pięknie to danie zostało popieprzone !
Na zapleczu wszystkie potrawy czują dreszczyk,
Gdy na nie spada obfity pieprzu deszczyk !
i przyznaję - też się tym bawię.
Bardzo serdecznie Panią pozdrawiam.