- Ameryka Północna (103)
- Stany Zjednoczone (87)
- Kanada (16)
- Ameryka Środkowa (48)
- Meksyk (48)
- Ameryka Południowa (11)
- Brazylia (11)
- Australia i Oceania (20)
- Azja (447)
- Tajlandia (59)
- Malezja (3)
- Birma (Myanmar) (52)
- Kambodża (250)
- Indonezja (11)
- Singapur (6)
- Izrael (8)
- Zjednoczone Emiraty Arabskie (3)
- Oman (26)
- Sri Lanka (24)
- Turcja (10)
- Afryka (19)
- Europa (439)
- Hiszpania (Katalonia) (7)
- Hiszpania (27)
- Włochy (29)
- Wielka Brytania (4)
- Francja (15)
- Polska (286)
- Niemcy (11)
- Czechy (10)
- Grecja (36)
- Cypr (16)
- Off-topic
- Wszystkie
Nasza rola w mieście
Drugi dzień Bożego Narodzenia niczym nie różnił się od wielu innych w Kampot.
Poza tym, że w porze suchej (!) deszcz, niezbyt ulewny, padał przez godzinę.
Z pewnością wpłynęło to na zmniejszony ruch pieszych na naszej ulicy, a w rezultacie brak klientów.
Po południu w wejściu pojawił się facet w dość zaawansowanym wieku (niech każdy sam określi sobie tę granicę) i od progu wołał - Ja nie jestem pijakiem, ja nie piję. Od jakiegoś czasu chodzę tu po ulicach i szukam…. toalety. Ale ja naprawdę nie jestem pijakiem. Ja już nie piję. Czy mogę skorzystać z toalety?
Posiedział tam dłuższą chwilę, po czym wyszedł i sądził zapewne, że teraz wypada mu z nami podgadać. Wiemy, że jest Włochem.
Reasumując: udzieliliśmy facetowi pierwszej pomocy, wsparliśmy go psychicznie, wysłuchaliśmy paru komplementów na temat wystroju naszego baru i …. Nic.
Adek w roli babci klozetowej nie spisał się – nie dostał napiwku!
Czy mamy dopisać nad drzwiami: WC tylko dla naszych klientów?
Dosłownie po chwili weszła para młodych ludzi (niech każdy sam określi sobie tę granicę), zamówili (!) po piwie i natychmiast dziewczyna pobiegła do toalety. Widać było, że przed naszym piwem już wcześniej czymś tam sobie wieczór umiliła.
Cieszymy się, że spełniamy ważną rolę społeczną w mieście.
Musimy być wyrozumiali, prawda?
I nie da się jej zrobić z bambusa, ani też z żadnego innego "cytrusa".
Trzeba określić minimum pobytu, do tego dopasować wstępną cenę kwitu,
I za każdą sekundę dodatkową, by wreszcie ustalić opłatę końcową.
A jeśli klienta chętka ogarnie i od opłaty końcowej zechce się wymigać?
- Ta próba skończy się dla niego marnie, bo w metalowych łapach będzie drygać!
To wszystko, jak widać, będzie nas kosztować.
Czy warta skórka za wyprawkę?- Trzeba zdecydować!
PŁACIMY RYCZAŁTEM! ZROBIMY LICZNIK WEJŚĆ I WYJŚĆ I CZAS POBYTU.