Poloneza czas zacząć…
Dla Was specjalnie zaaranżowaliśmy nasz bar w wersji ostatecznej, na dzień przed otwarciem.
Macie sporo do oglądania - pewnie Wam się znudzi. Ale idźcie do końca, bo wraz z nastaniem zmroku, robi się ciekawiej.
Padamy na tzw. twarz. A do tego, przy otwartych drzwiach musimy odpowiadać na dziesiątki pytań przechodzących. Pytają, a my pytamy, czy przyjdą i zapłacą…
Na razie jutro piwo i mini kanapki za darmo.
Jednym z zainteresowanych nami okazał się nasz sąsiad prowadzący m.in. wynajem pojazdów. Khmer, oczywiście. Pewnie jeszcze o nim napiszę. Dziś tylko to, że dawno mnie nikt tak nie zaskoczył. Gdy dowiedział się skąd jesteśmy, przeszedł na język polski i w wyjątkowo poprawnej polszczyźnie dogadywaliśmy wiele spraw dotyczących prowadzenia tu biznesu.
Używa pseudonium Paul Polski.
Pełne zaskoczenie.
Studiował w Rzeszowie i mieszkał 14 lat w Polsce! Czyta stale po polsku, no i w ogóle jest na bieżąco.
Gdy jutro się budzicie, my będziemy tuż przed wielkim otwarciem.
Ale zabawa, co?
A tak w ogóle - to brawo- wykonaliście zadanie na medal. Powodzenia !
PS. Jak pijani goscie potluka Wam Wloclawek, to pamietajcie, ze u nas czeka komplet na 12 osob tyle, ze niebiski.
Czekamy z niecierpliwoscia na wiesci z Wielkiego Otwarcia!
Nie dziwi nas już to, że sąsiedzi po polsku gadają. Doszliśmy do wniosku, że z tym Madagaskarem to była lipa, Kambodża to jest to!.
Jak tylko uroczyście obejdziemy 100-tną rocznicę naszej niepodległości lecimy, jedziemy, płyniemy do Was, aby godnie uczcić inaugurację Waszej dobrej zmiany, na obczyźnie.
Jak byśmy nie dotarli na czas, to Prezydent (nasz) postuluje, abyśmy 11 bm,. o godz 12:00 polskiego czasu tj. 18:00 Waszego odśpiewać hymn nasz Polski, to dla Was kolejne zadanie - zmobilizować, przeszkolić wszystkich lokalsów i innych gości aby godnie uczynić.