- Ameryka Północna (103)
- Stany Zjednoczone (87)
- Kanada (16)
- Ameryka Środkowa (48)
- Meksyk (48)
- Ameryka Południowa (11)
- Brazylia (11)
- Australia i Oceania (20)
- Azja (447)
- Tajlandia (59)
- Malezja (3)
- Birma (Myanmar) (52)
- Kambodża (250)
- Indonezja (11)
- Singapur (6)
- Izrael (8)
- Zjednoczone Emiraty Arabskie (3)
- Oman (26)
- Sri Lanka (24)
- Turcja (10)
- Afryka (19)
- Europa (439)
- Hiszpania (Katalonia) (7)
- Hiszpania (27)
- Włochy (29)
- Wielka Brytania (4)
- Francja (15)
- Polska (286)
- Niemcy (11)
- Czechy (10)
- Grecja (36)
- Cypr (16)
- Off-topic
- Wszystkie
Na chwilę w stolicy
Ukraińskie linie lotnicze spisały się doskonale i dowiozły nasz szczęśliwie do Bangkoku, a stamtąd już tylko żabi skok AirAsia do Phnom Penh.
Godzina lotu.
Cała podróż zajęła 26 godzin. Przerwy w Berlinie (po dojeździe busem na lotnisko), Kijowie i Bangkoku pozwoliły nam zregenerować się w lounge’ach lotniskowych. Za pomocą stosowanych tam napojów…
Dodatkową atrakcją był w połowie tylko zapełniony samolot i nocny lot spędziliśmy w pozycji poziomej usiłując spać…
W Phnom Penh zaczynamy od znalezienia salonu z kartami Sim – najpopularniejszej tutaj sieci – SMART.
Teraz możemy komunikować się z całym światem bez dodatkowych opłat – za pomocą internetu.
MESSENGERY, WHATSAPPY i inne takie do roboty!!
Mały spacer wokół hotelu ujawnia intensywne życie po zmroku (Kambodża zaczyna dzień 5 godzin wcześniej niż Polska). Ale nie zagłębiamy się w tajniki funkcjonowania tego zjawiska.
Nie, żeby nie było na co popatrzeć! Nam potrzebny jest sen.
- 19 kwietnia 2025 | sobota 14:33 Grażyna, ŁódźMiałam rację, że będziecie podróżować na leżąco. Cieszę się, że szczęśliwie dolecieliście. Teraz wielomiesięczny luz.