- Ameryka Północna (103)
- Stany Zjednoczone (87)
- Kanada (16)
- Ameryka Środkowa (48)
- Meksyk (48)
- Ameryka Południowa (11)
- Brazylia (11)
- Australia i Oceania (20)
- Azja (447)
- Tajlandia (59)
- Malezja (3)
- Birma (Myanmar) (52)
- Kambodża (250)
- Indonezja (11)
- Singapur (6)
- Izrael (8)
- Zjednoczone Emiraty Arabskie (3)
- Oman (26)
- Sri Lanka (24)
- Turcja (10)
- Afryka (19)
- Europa (439)
- Hiszpania (Katalonia) (7)
- Hiszpania (27)
- Włochy (29)
- Wielka Brytania (4)
- Francja (15)
- Polska (286)
- Niemcy (11)
- Czechy (10)
- Grecja (36)
- Cypr (16)
- Off-topic
- Wszystkie
Yangon - Pagoda na Wyspie
Ostatni dzień w Yangonie:
Najpierw wyjazd poza miasto nad rzekę, gdzie na wyspie znajduje się kolejna piękna pagoda. Tu w niedziele mieszkańcy Yangonu oddają cześć Buddzie i składają swoje prośby. Sowicie je opłacając wrzucają pieniądze do szklanych kaset, które stoją przy każdym posągu.
Nasz przewodnik – jeden z współwłaścicieli agencji turystycznej, która nas obsługuje, zaprosił nas do swojego domu na lunch (to już trzeci raz!), gdzie w miłej atmosferze, po raz ostatni, zajadamy się potrawami kuchni birmańskiej.
Internet działa tylko w sąsiednim wielogwiazdkowych hotelu, a więc mamy pretekst, aby tam wpisać teksty do bloga, wypić kilka drinków i pożegnać się z Birmą.
Na koniec prezentujemy pagodę Shwegadon w swojej nocnej krasie. Zdjęcie zrobione z apartamentu znajomego Amerykanina.
Odtrutka na Ukrainę i nasze męczące ostatnio życie rodzinne.
Różnorodność wrażeń potrzebuje czasu - ale jeden futurystyczny obrazek nas bardzo ubawił: Wy dwaj w mnisich szatach na tarasie w Wisełce, a na pięknie wystrzyżonym trawniku posąg Buddy (jeden z tych 1150).
I jeszcze: Adek jako Budda - bezcenne!
Pozdrawiamy, ściskamy i czekamy, K+R