- Ameryka Północna (103)
- Stany Zjednoczone (87)
- Kanada (16)
- Ameryka Środkowa (48)
- Meksyk (48)
- Ameryka Południowa (11)
- Brazylia (11)
- Australia i Oceania (20)
- Azja (447)
- Tajlandia (59)
- Malezja (3)
- Birma (Myanmar) (52)
- Kambodża (250)
- Indonezja (11)
- Singapur (6)
- Izrael (8)
- Zjednoczone Emiraty Arabskie (3)
- Oman (26)
- Sri Lanka (24)
- Turcja (10)
- Afryka (19)
- Europa (439)
- Hiszpania (Katalonia) (7)
- Hiszpania (27)
- Włochy (29)
- Wielka Brytania (4)
- Francja (15)
- Polska (286)
- Niemcy (11)
- Czechy (10)
- Grecja (36)
- Cypr (16)
- Off-topic
- Wszystkie
11. Siem Reap i świątynia Bajon
Siem Reap - miasto w północno-zachodniej Kambodży, na Równinie Kambodżańskiej, nad rzeką Siem Reap, ośrodek administracyjny prowincji Siem Reap. Około 189,2 tys. mieszkańców - czwarte pod względem wielkości miasto kraju.
W pobliżu Siem Reap znajdują się pozostałości dawnej stolicy Imperium Khmerskiego, Angkoru. Nazwa miasta oznacza "Klęskę Syjamu", na cześć zwycięskiej bitwy, którą Khmerzy stoczyli z Tajami (d. Syjamczykami).
ANGKOR - to magiczne miejsce przyciąga tłumy turystów. My też tu przyjechaliśmy i jest to nasz ostatni cel krótkiej, lecz intensywnej podróży po Kambodży.
Zostajemy tu na dwa dni.
Dziś zwiedzanie samego miasta i pierwszy kontakt z cudem architektury - świątynią Bajon. Nasz przewodnik - kierowca tuk-tuka Mr Bean dobrze wie, gdzie i o której porze dnia pojechać, aby nie utknąć w tłumie i zobaczyć to, co ważne. Dziś, niestety, nie udał się zachód słońca - niebo było zachmurzone.
Bajon – świątynia buddyjska w Angkor Thom, na terenie wielkiego kompleksu zabytkowego Angkor, zbudowana przez króla Dżajawarmana VII. Świątynia składa się z 54 wież ozdobionych 216 smutno uśmiechającymi się twarzami Buddy będącymi, prawdopodobnie, wizerunkiem króla.
Fascynujące miejsce, które nie przytłacza, a wręcz przeciwnie, sprawia wrażenie przyjaznego; do polubienia od razu.
mamy zaległości w oglądaniu zdjęć. Padł nam Internet, ale już do przodu.
Miasto wodne i świątynia Bajon są… boskie, a tory kolejowe na trasie Bamboo Traina przypominają nam kolejkę wzdłuż plaży na Costa de Caparica. No dobra, przyznajemy się, zazdrościmy Wam tych ciepłych i egzotycznych klimatów.
Trzymajcie się i uważajcie na siebie.
Dar i Mar