- Ameryka Północna (103)
- Stany Zjednoczone (87)
- Kanada (16)
- Ameryka Środkowa (48)
- Meksyk (48)
- Ameryka Południowa (11)
- Brazylia (11)
- Australia i Oceania (20)
- Azja (447)
- Tajlandia (59)
- Malezja (3)
- Birma (Myanmar) (52)
- Kambodża (250)
- Indonezja (11)
- Singapur (6)
- Izrael (8)
- Zjednoczone Emiraty Arabskie (3)
- Oman (26)
- Sri Lanka (24)
- Turcja (10)
- Afryka (19)
- Europa (439)
- Hiszpania (Katalonia) (7)
- Hiszpania (27)
- Włochy (29)
- Wielka Brytania (4)
- Francja (15)
- Polska (286)
- Niemcy (11)
- Czechy (10)
- Grecja (36)
- Cypr (16)
- Off-topic
- Wszystkie
Nowy Orlean w nocy
po południu i w nocy
Czas zakończyć plażowanie i udać się w dalszą drogę. Tym razem celem jest Nowy Orlean w Luizjanie.
Z Florydy przez Alabamę i Mississippi (tylko po 100 km przerz te stany) wjechaliśmy do Luizjany. Pierwsze wrażenie to imponujące mosty przez deltę Mississippi, a potem to już wielki Nowy Orlean.
Wczoraj wieczorem udało nam się zobaczyć mały fragment Dzielnicy Francuskiej - kilometrową Bourbon Street. Ta historyczna ulica jest centrum rozrywkowym miasta, a wiele klubów, barów i restauracji jest najstarszych w USA. Życie nocne Nowego Orleanu koncentruje się właśnie tutaj i to co się działo wczoraj na ulicy Buorbonów (nazwa honoruje te dynastię, bo w czasie jej panowania powstawał Nowy Orlean), przy ogromnym tłumie ludzi wydawało się być jakimś szalonym festiwalem. Tymczasem była to "zwykła"
środa.