Drugiego dnia, mimo zachmurzenia i wiatru przeszliśmy całą promenadę na wydmach od mola aż do granicy miasta oglądając szaloną zabudowę „szklanymi domami” tuż przy wydmach.
Kompleks ten nazywa się „Wave” czyli Fala. Istotnie, oglądając tę ogromną zabudowę można dostać choroby morskiej i to z kilku powodów.
Nie potrafię sobie wytłumaczyć, gdzie tu można zaleźć odpoczynek w takim molochu.
Ale każdy ma prawo spędzać wakacje tak jak lubi, no nie?
Za to w samym śródmieściu Międzyzdrojów restauracje wystawiają swoje stoły na zewnątrz i przyciągają klientów na różne sposoby. I tu znowu można różnić się gustami.
Ale za to jest kolorowo!!
Spotykają się piętra z piętrami,
Cóż z tego, że to robią falami ?
Zachowajmy odrobinę rozsądku -
Nie odgrywajmy się na własnym żołądku !
etra z
piętrai