W zimowy, szary wieczór muzyka jazzowa w doskonałym wykonaniu filharmoników gorzowskich oraz zespołu Swing & Love rozgrzała nasze serca w to walentynkowe święto.
Na stronie filharmonii znalazłem poniższy wpis i zdjęcia głównych twórców i wykonawców:
Swing & Love – to najlepszy sposób, by w walentynkowy wieczór rozkołysać emocje i z dala od komercyjnego szaleństwa rozkoszować się czystą muzyczną przyjemnością.
Zamiast czerwonych serduszek proponujemy zatem kilkudziesięciominutową dawkę swingu, który tego wieczoru będzie się mienić całą gamą miłosnych barw i odcieni.
Ujmujący klimat tej muzyki, będącej mieszanką chwytliwych melodii, dynamicznych rytmów i ciepłej nuty nostalgii nawiązującej do czasów Franka Sinatry i Nata Kinga Cole’a, połączony z wyobraźnią znakomitych wykonawców, ułoży się w porywającą opowieść o życiu, pasji i miłości, serwowaną w iście amerykańskim stylu.
Oryginalne jazzowe kompozycje i aranżacje Pawła Steczka w interpretacji Marcina Jajkiewicza – duetu, który niegdyś piosenką Między nami zdobył Grand Prix na festiwalu w Sopocie – to idealna propozycja na walentynkowy wieczór, nie tylko we dwoje.
Wszystko pod batutą NorbertaTwórczyńskiego.
W programie m.in.:
Somethin’ Stupid z repertuaru Franka Sinatry i Nancy Sinatry
Byłaś serca biciem Andrzeja Zauchy
Lubię wracać tam, gdzie byłem Zbigniewa Wodeckiego
Między nami(Grand Prix Sopot 2006) i inne swingowe kompozycje Pawła Steczka
